autor: Jack London, wydanie sprzed wojny. Ta ostatnia informacja jest ważna. Otóż wydanie to, w tandetnej papierowej okładce, z kiepskim szkicem Indianina – jest lepsze od wielu aktualnie powstających. Zacznijmy ot tego, że papier wytrzymał wiele – wiele lat, wiele zalań, wiele różnych kataklizmów, które stają się natychmiastową śmiercią nowych ksiażek na kredowym papierze. Ponadto – czcionka jest ulgą dla oczu. Nie mam pojęcia, dlaczego – wszak litery nie sa większe, mam nawet wrażenie, że mniejsze. Chodzi chyba o krój liter i światło – ale nie znam się. Ale ad rem. Pogarda kobiet to zbiór mistrzowskich opowiadań, żadne z nich nie zaskakuje tanimi chwytami. Przewrotność przeznaczenia, jego nieuchronność – oraz ludzkie próby przeciwstawienia się nieuniknionemu – taki opis brzmi słabo, wiem. Niemniej – pasuje. A “imć Indjanin” ubawił mnie do łez, jak kilka innych określeń.
“Zagadka Orfeusza” Toma Harpera [choć doprawdy, co to za zagadka, zagadka jest przyczyna płaczu miesięcznego dziecka, które ma czystą pieluchę, najadło się i leży obok swego ojca – czego dziecko może chcieć jeszcze? konia z rzędem temu, kto zagadke rozwikła] – obok poszukiwań żony trwaja poszukiwania prawdy. Żony szuka muzyk rockowy, nie to, że związać się chce, tylko porwaną chce odzyskać, zaś prawdy szuka Platon. Z filozofem tym mam pewien problem, Jego “Dialogi” w dwóch tomach przeczytałam, urzekły. A potem trafiłam na zajęcia z filozofii, gdzie prowadząca kochala Platoma miłością tyleż żarliwą, co idyotyczną – i moje oczarowanie szlag z hukiem trafił. Dodatkowo uważam użycie postaci historycznych wielkiego formatu w powieści fantastycznej – za słabość. Chcesz snuć oowieść – stwórz bohatera, który ją poniesie do ludzi, a nie posiłkuj się żywymi postaciami. Ale to moje zdanie. Prawda jest taka, że “Zagadka Orfeusza” to zgrabne połączenie sensacji, fantastyki i filozofii. Z czego filozofia wcale nie jest najsłabszą składową.
Dziecko wyje. Ciekawe, kiedy sąsiedzi wezwą policję. W sumie – na obdukcję zabraliby ją do lekarza, może bym się w końcu dowiedziała, o co latorośli chodzi.
Aksinia 