Marii Nurowskiej. Przerażająca opowieść, która rozłamuje się w dwie historie. Dwaj bracia poprowadzili oddzielne życia, nigdy się nie spotkali. Przerażające, jak zapiekły w gniewie potrafi być człowiek. Leon i Ludwik Niemczyk, aktor i kurier, żyjący w PRL-u i tułający się po obcych landach. Historię ‘napisało życie’, więc trudno z tym dyskutować, może trochę drażnił mnie język, nieco pretensjonalny, może forma przekazu – młoda, zgrabna dziennikareczka rozmawia ze starszymi panami, z jednym się przyjaźni, drugi jej się spowiada… są to drobiazgi, nie odbierają mocy przekazowi. Bez scen drastycznych, może poza jednym opisem tortur, ale bez podstawowej wiedzy o zeszłym ustroju się nie obędzie. Ciekawa lektura, choć smutna.