komiks, rysunki: Grzegorz Rosiński, scenariusz Yves Sente. Pan Rosiński to legenda, wszak moje pokolenie wychowało się na Thorgalu. Mistrzostwo kreski, piękne plenery, cud w każdej kresce. To samo można powiedzieć o fabule, gdyż jest to wariacja na temat “Hrabiego Monte Christo” Dumasa ojca. Tajemnicza zemsta, spektakularny proces, morderstwo i kwiaty na grobie. Niemniej całość traktuję jako żart. Ani jednego panelu, którego nie znałabym z Thorgala. Ani jeden zakręt fabuły, którego bym się nie spodziewała. Czy polecam? Tylko dla koneserów. Oni zapewne przeczytali w dniu premiery i pochwalili. Reszta świata może sobie darować, choć jeśli kto nie zna Thorgala albo Monte Christo – może się ubawić.