Jako, że wygląda niby radosna beczka rumu, gdy tak kolebie się na krótkich nóżkach, uznaliśmy, że ma w sobie coś z pijanego żeglarza w czasie sztormu, a jedyna szanta, którą znają absolutnie wszyscy, to szanta o łotrze, więc została łotrem.
What shall we do with a drunken sailor,
What shall we do with a drunken sailor,
What shall we do with a drunken sailor,
Early in the morning?
Nothing. He can smile with indulgence. 😉
LikeLike