spędzał mi sen z powiek w dzieciństwie, no bo weź tu coś człowieku wymyśl dla ludzi, których znasz o tyle mniej niż rodziców, a w dodatku dorosłych, w końcu dorośli z jakichś nieznanych przyczyn nie cieszą się specjalnie z cukierków [znaczy jak którzy, ale nie tak jak dzieci 😉 ] – i myślałam, że koszmar się skończył, bo kiedy ja się w latach posunęłam, to święta te przestały być aktualne z przyczyn raczej oczywistych. Ale nie. Z narodzinami Żaby – znów są babcia i dziadek i znów trzeba się wysilić. Eh. Neverending Story ;). W tym roku jeszcze ulgowo, albumy ze zdjęciami Żaby. Tak, okładka ze sklejki więc mogłam sobie powypalać 😉 No też coś z tego życia mieć muszę!
Aksinia 
Jakie piękne ❤
Ja sama nie mam absolutnie żadnego talentu, choć w głowie pomysłów wiele 😉 Tym bardziej podziwiam Twoje prace.
Pozdrawiam serdecznie
LikeLike
1. Dziękuję 2. Nieprawda – po prostu nie szukałaś wystarczająco długo swojego medium. Jeśli masz pomysły, to większość drogi już za Tobą, teraz “tylko” znalezienie drogi, jestem śmiertelnie poważna i przekonana, że mam rację XD
LikeLike
Dzięki, ale chyba zostanę przy swojej ocenie prac 😉 Mam pomysły, bo mam bogatą wyobraźnię, ale nic poza tym. Potrafię tylko narysować serce i kwiatka. Z plastyki miałam 5, bo pani mnie lubiła, zresztą sama mi to powiedziała, gdy kończyłam szkołę.
pzdr.
LikeLike
Absolutnie nie powinna była mówić takich słów. Ale widzisz – mój brat prostej kreski nie postawi, a świetne figurki z gliny i modeliny robi, jest też szkło, miedzioryty i w ogóle to niektórzy kilka lat studiują na takim ASP na ten przykład – i w sieci na ten przykład widziałam, jak ludzie poprawiają twarz lalki tandetnej, by wyglądała jak prawdziwa twarz aktorki, która grała Kleopatrę…
Tego – pytanie prywatne – czy ja za głupie komentarze u Ciebie piszę, że się nie pojawiają, czy o coś innego chodzi? Bo jak za głupio, no, to tego… pięknie piszesz, włącza mi się czasem przekora, jak Cię przeczytam, bo zmuszasz do myślenia, no i tak….
LikeLike
No, albumy super pomysł!
A tak w ogóle, to wiesz… Dziadkowi skarpety, babci apaszkę
Albo:
Dziadkowi elektryczną golarkę, babci mikser.
Albo:
Dziadkowi PS4, babci smartfona.
Albo.
LikeLike
Żeby to jeszcze nie było tak zaraz po Świętach – człek się pod choinkę wypruł z pomysłów prezentowych, a tu poprawka XD
LikeLike
Śliczne albumy!
LikeLike
Dziękuję 🙂
LikeLike
A przepraszam, niby dlaczego to Ty moja droga masz się wysilać?
U mnie było tak, dopóki dziecię nie miało świadomości, że to święto dziadków, to na dzień dobry mówiłam daj babusi i dziadziusiowi całuska, bo dzisiaj ich święto. Dziadkom to wystarczało. A kiedy dziecię podrosło przypominałam,że za chwil parę święto dziadków i robiło laurkę, a już w szkole, jeśli nie było to akurat tematem “prac ręcznych”, to jakiś prezencik kupowało z kieszonkowego.
PS W komentarzu, który uleciał w kosmos, napisałam, że dałam namiar ludziom (na dużej imprezie imieninowej) na Twoje piękne rękodzieło, gdyby ktoś poszukiwał oryginalnego prezentu. 🙂
LikeLike
No widzisz, jestem nominowana do nagrody Frajer Roku, a to dopiero styczeń! Nawet nie wiem, jak się dałam w to wmanewrować. Bardzo dziękuję – za wsparcie i za przypomnienie, że prędzej Frajerem Roku zostanę, niż Dziadków zadowolę.
LikeLike
Oj tam, oj tam, od razu Frajer i to Roku. Po prostu zbyt dużą wagę przyjmujesz do tego, co sobie kto pomyśli 😉
LikeLike