Coś tam robiłam

Bo też i nie pamiętam czasów, kiedy to nic nie robiłam, poczta zapikała, że mam nową wiadomość, że ciekawska z natury jestem, to sprawdziłam w innym oknie. No mam nową wiadomość, jest od męża i brzmi: “Kobieto, zabierz dziecku telefon, bo do mnie wydzwania, a na zebraniu jestem!”. No to zabrałam. Chłop wrócił, rzucam mimochodem w przestrzeń: “Ale skąd wiedziałeś, że to dziecię, mogłam wrzucić w tylną kieszeń spodni i na nim usiąść…” Chłop spojrzał na mnie dziwnie, po czym odtworzył nagranie. Brzmiało to mniej więcej tak: “Halo? Żonko? Halo? … Ełełe..ełłłea.. tatatata!!! abulelo kodakoda kotek! hihihi ssssssssssssssss!” i tak siedem razy. A mówiłam wyłączaj dźwięki, jak wchodzisz na zebranie.

A ja w tym czasie wykańczałam kuferek

kuferek front ukos

kuferek frontkuferek pnącze bok

8 thoughts on “Coś tam robiłam

  1. Hahaha! Ostatnio siedzimy z Tomkiem w kuchni i telefon mu wibruje. O, powiada, właśnie do mnie dzwonisz. 😀 A tam, taki podobny monolog do waszego, z naciskiem na “tata, oć juuuś. Sibko!!!
    😀 😀 😀
    PS. Jestem fanką kuferków. Twój jest piękny.

    Like

  2. Ha, ha… Mnie takie rzeczy się nie zdarzają, by mi ktoś przeszkodził, bo mój telefon wiecznie wyciszony, łącznie z sygnałem wibracjami. Co jakiś czas zerkam, czy ktoś mnie niepokoił. 😉

    Like

  3. No tak to już jest z tymi naszymi facetami, najprostsze rozwiązania czasem wydają im się takie odległe hehe:) Piękny kuferek, ja już niestety chyba nie mam cierpliwości do prac manualnych, ale z doświadczenia wiem że to super odskocznia żeby odreagować codzienne stresy 🙂 Pozdrawiam

    Like

  4. Telefon się wycisza i koniec, kropka. Moje dziecię jeszcze do nikogo nie dzwoniło, za to zdążyło już wysłać tacie smsa. Treść była tym ciekawsza, że momentami wtrącał się słownik: “Bunkier tu tymczasem dc cv ardc, arf, tv”. Macie jakieś hipotezy interpretacyjne?

    Like

Leave a reply to dziewczezlisciem Cancel reply