Krótka piłka: kto pamięta Tatę Tasiemkę i Doktora Łokietka?
Czy Szpicbródka był inteligentniejszy od Szapiro i czy w ogóle konkurowali ze sobą?
Bo czym zajmowali się “Dwójkowcy” nie pytam, pewne rzeczy się wie 😉
“Śmierć frajerom” to pozycja, która wywołała we mnie mieszane uczucia. Międzywojenna Warszawa odmalowana cudnie, opowieści, co brzmią aż nazbyt sensacyjnie – a były prawdziwe, tata Tasiemka – absolutnie nie można przejść wobec tych perełek obojętnie. Niestety – pewien drobny mankament trochę popsuł mi przyjemność. Mankament ten – to główny bohater. Rozumiem, że nie każdy opowiadacz potrafi wykreować postać. To może z tego zrezygnować? Mam na myśli spinanie wydarzeń klamrą jakiegoś tam ‘łotrzyka’. Autor ‘związany z mediami’ raczej scenariusze pisze, niż powieści – i to się zemściło. W filmie czy telenoweli aktor wypełniłby braki – w książce źle skrojony bohater uwiera… I miałam zamiar tak do uśmiechniętej śmierci narzekać, aż doczytałam, że ten główny bohater to żył i był. I weź tu czytelniku handluj z tym.
Lektura nostalgiczna, na poziomie, wiele zagwostek, trochę przypomnienia… no i ten bohater. Trudno. Nie ma róży bez ognia.
PS Zrobiłam “Pannę Deszczową” – bo już naprawdę nie dało się znieść upałów. I jakoś tak się złożyło, że tylko lakier na niej wysechł – przyszło załamanie pogody. I deszcz. Z tych konkretnych.
– Patrz, masz żonę wiedźmę, zrobiłam Deszczową Pannę i spadł deszcz!
– Sklerotyczną wiedźmę, w deszczu pójdziesz z dzieckiem na szczepienie.
No to poszłam.
Dobre! Chyba wszystkie kobiety są trochę wiedźmami, trochę dobrymi wróżkami. Tak dla równowagi! A książki nie czytałam. Ale czuję się zachęcona!
LikeLike
Bóg ją stworzył, a szatan opętał – to o każdej Ewie 😉
LikeLiked by 1 person
Dobre, a trzeba ją stawiać w jakimś określonym miejscu w domu? Albo np. wystawiać na parapet? 🙂
LikeLike
Nie no, jak z babką z piaskownicy – ‘jak się nie udasz, to cię zjem’ – albo ze światkami w górach – ‘jak nie przestanie padać – idziesz w deszcz’ – tak tutaj – ‘jak nie zacznie padać – idziesz do piekarnika’…. czy cóś równie groźnego a poetyckiego 😉
LikeLiked by 1 person
A już się bałam, że będzie skomplikowane… 😉
LikeLike
Najprostsze rozwiązania są najgenialniejsze 😉
LikeLiked by 1 person
Widzisz? Mnie też wymyślił jakiś szaleniec, a żyję naprawdę. Chyba,,,
Ty deszcz zaklinasz, ja wyniki meczów przepowiadam. Może jakaś współpraca?
LikeLike
Patrz, niezła z Ciebie zaklinaczka pogody!;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
LikeLike
Frajerka, nie zaklinaczka! Wiesz, jak zmokłam?!
LikeLike