Cztery Laleczki [4/5]
Jednotomówka – co liczę na plus.
Piękny, plastyczny język. Niestety – coraz większa rzadkość, a zapewniam, że czytelnicy zwracają uwagę na umiejętności językowe autora, szczególnie w języku ojczystym. Może by tak petycję do wydawnictw napisać?
Ciekawy fragment historii – po powstaniu listopadowym, a przed Wiosną Ludów. Osobiście nie cierpiałam Wielkiej Emigracji, wieszcz nie był dla mnie mężem świętym, tylko dzieciorobem bez odpowiedzialności i nie, jego sztuka go nie usprawiedliwiała, bo na ten przykład do mnie nie przemawiała wcale, kropka. Niemniej – akcja toczy się w Afganistanie, a wieszcz wspomniany jest mimochodem. W Afganistanie na tamten moment toczyła się gra wywiadów. Niesamowita galeria postaci, niezwykłe losy oficerów.
Dla załamanych – jak ja – upałem – dodatkowa przyjemność. Opis najbardziej szalonej ucieczki z Syberii. Pieszo. Zimą. Od razu czytelnikowi chłodniej, kiedy czyta o zamarzaniu żywcem 😉
Dla ignorantów geograficznych – jest mapa ucieczki. Inne obrazki też są, ale mapa szczególnie mnie ucieszyła.
Ucieszyła mnie również dedykacja autorki. Tak, w dolnośląskiej bibliotece zdarzają się takie egzemplarze, jak dla mnie – super.
Za co odjęta jedna laleczka? Tradycyjnie już – za zakończenie. Nie kupuję takiego pocieszania, dla mnie jest to na siłę. I jeszcze jedno – obserwując zachowania służb rosyjskich na arenie politycznej – oraz po lekturze iluś pozycji na ten temat – nie uwierzę w takie zakończenie. Po prostu Rosjanie nie odpuszczają.
Zdecydowanie muszę ją przeczytać:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
LikeLike
Dobra recenzja. Książkę przeczytałam jakiś czas temu, ale i mnie nie przekonało zakończenie… Teraz czytam “Biegnącą z wilkami” Clarissa Pinkola Estés. Czytałaś?
LikeLike
Aż zapytam w bibliotece…
LikeLike
Słusznie 🙂 Może też macie z dedykacją!
LikeLiked by 1 person