“Porąb i spal” Lars Mytting

Cztery Laleczki [4/5]

Podtytuł brzmi “wszystko, co mężczyzna powinien wiedzieć o drewnie”. A kobieta to niby nie 😉 ?

Lekki język, przyzwoita szata graficzna.

Całość powala na kolana. To jest opowieść norweskiego dziennikarza, napakowana informacjami, ciekawostkami, są dane statystyczne i garść makroekonomii. Absolutnie nie nudzi czytelnika. Nawet o Husqvarnie czytałam z zainteresowaniem!

Norwegia ma tyle lasów, że rosną szybciej, niż są wycinane. Dlatego rząd staje na głowie, by przekonać obywateli do palenia drewnem. Jakie to męskie, pierwotne – i sensowne. Owszem, ten nurt jest widoczny, ale nie przeszkadza czytelnikowi z innego państwa, w końcu – to nie nasza propaganda. Zresztą – chciałabym, żeby nasi byli tak subtelni! Opowieść o starszym człowieku, który z pietyzmem układał ostatni stos drewna do pieca – by grzała się przy ogniu jego stareńka żona, bo on wiedział, że sam nie dożyje – tego typu klimaty. Plus informacje, które nigdy do niczego nie będą mi potrzebne – że drwal spala tyle kalorii, że jest to prawie granica możliwości ludzkiego organizmu, więcej potrzebuje tylko podróżnik na biegun. Że większość firm została przejęta przez Electroluxa, a fabryki zamknięto. Że piec stuletni jest zabytkiem i nie wolno go za granicę szmuglować.

Za co odjęta Laleczka? To już moja prywatna czepliwość. Mam tego świadomość. Ale jeśli stos leży przez dwa miesiące – to nie jest sezonowanie, tylko suszenie. Bo sezonowanie, jak sama nazwa wskazuje – to jest kilka sezonów. Na dobre schody, meble, parkiet – pięć – nawet osiem lat, w zależności od drewna, klimatu, pogody. Nie robi się tego w suszarniach, tylko na dworze. I to jest odpowiedź, dlaczego u licha drewniane schody są takie drogie. Rzemieślnik musiał kupić drewno kilka lat wstecz, zamroził swój kapitał. Kupując od kogoś – ryzykuje, że drewno nie zostało przygotowane, jak należy. Ale nie o słowa mi  chodzi, bo to mógł być błąd tłumacza. Otóż cała opowieść jest li tylko o paleniu. A ja bym chciała o meblach, o parkiecie, o schodach wreszcie.

– Ale o co ci, żono chodzi? Oni mieszkają w Ikei, praca ludzka jest tam za droga!

Zatem – nie przeprowadzę się do Norwegii, czekam na książkę kogoś z naszych, ze Swarzędza, o meblach – i odejmuję laleczkę. Ale i tak polecam. W końcu nie wszyscy czują się potomkami cieśli czy stolarzy 😉

porąb

porąb stos

10 thoughts on ““Porąb i spal” Lars Mytting

  1. 😂
    Nie mam do ciebie siły.
    Przez chwilę zrobiło mi się ciebie szkoda, że czytasz już takie książki, i już niemal pakowałam Tamalugę żeby ruszyć do Wrocka i cię pocieszyć, rozerwać…
    Ale ty się dobrze bawisz.

    Mówisz, że przejął firmy… Podejrzewałam już wcześniej, że mój odkurzacz ma władzę. Daje odczuć.

    Like

  2. A ja bym poczytała chyba… 😉 Nie byłam co prawda nigdy wielką fanką tych wszystkich drwaloseksualnych mężczyzn, ale mam teraz taki biorytm, że chętnie bym coś PORĄBAŁA! 😀

    Like

  3. Widziałam tę książkę w empiku i pamiętam, że tytuł bardzo mnie rozbawił, natomiast nie zaglądałam do środka, no bo… Błagam, czy czytanie o drewnie może być ciekawe? Okazuje się, że tak 😀

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s