Aksinia [słucha z uwagą nucącej Żaby. Żaba ma ponad 2 latka, raczej nie jest nieśmiała, ale pod bacznym okiem matki coraz ciszej nuci, wreszcie sfrustrowana tylko cicho mruczy, słów nie rozróżnisz] Czego oni ich w tym żłobku uczą?! Rozumiem, patriotyczne wychowanie, ale tak już od pieluchy?!
Chłop: Nie słyszę słów, coś tam sobie mruczy…
Aksinia: Ja też nie słyszę słów, ale melodia, słuchaj melodii, toż to “Siekiera, motyka, piłka, szklanka, w nocy nalot, w dzień łapanka!”
Chłop: No fakt, podobne…
Ciocia Mary: Idioci. Żabcia, pokaż.
W tym miejscu Żabcia grzecznie wstaje i zaczyna robić dziwne skłony…
Ciocia Mary: Tekst piosenki brzmi “Kolana, palce, kolana, palce”… zadaje się dzieciom, jak trzeba wytracić energię, a pogoda podła…
***
Freya: I znów będę jak idiotka chodzić z głębokim wózkiem… Już się boję tych spojrzeń…
Aksinia [taktownie milczy, bo są z tego samego rocznika]
Freya: Ty, co ty nucisz, jak idziesz z wózkiem?!
Aksinia: Aaaa, o to ci chodzi. Nie powiem.
Freya: Powiedz. Musisz. Bo się rozpłaczę. A wiesz, że jak kto ciężarną do łez doprowadzi, to mu myszy ubrania zjedzą…
Aksinia: To będę miała pretekst by adoptować kota.
Freya: Bo ja nucę “Kampanię szturmową” albo “Maszerują chłopcy maszerują”
Aksinia: Wiem. Babcie nam to śpiewały w dzieciństwie. No i rytmiczne jest. To dobry wybór.
Freya: Ale jak się wkręci… Więc zabij mi klina czym innym.
Aksinia: Będziesz żałować.
Freya: Podejmę ryzyko… Dajesz!
Aksinia: Go… left, go right, go pick up the step, go left, go right, go left
(Go… left, go right, go pick up the step, go left, go right, go left)
We are running to the railroad track [tu oryginał, jakby kto nie pamiętał: KLIK]
Freya: Nienawidzę cię.
***
Powróciła delegacja z gór. Mamy oscypki, bryndzę, miód, Żabcia dostała udawany strój ludowy, bo takich prawdziwych już nie produkują… albo delegacja się nie przyłożyła do szukania. Nie dowieźli żentycy.
Aksinia [z źle ukrytym wyrzutem]: Miejsca w samochodzie zbrakło? Specjalnie prosiłam o żentycę!
Ropuch [który to sprawę pokpił] Nawet bryndzy nie zjecie.
Aksinia – pożarła na-ten-tychmiast kanapkę grubo posmarowaną białą pysznością. Na kolana wtarabaniła jej się Żaba i jak zwykle wyrwała kawałek kanapki. po czym widowiskowo i z fajerwerkami zvomitowała.
Chłop: Znęcasz się nad dzieckiem.
PS Nie da się walczyć z uzależnieniami – brokat again.
PSS FM mają całkiem niezłą kolorówkę, barwa lakieru do pazurów dokładnie jak na zdjęciu w katalogu. Pomadka już niekoniecznie, trwałość też taka sobie, ale lakiery klasa.
Faktycznie, melodia czasem potrafi się podczepić i cały czas prześladować. Ktoś przepięknie haftuje. Cudne!
LikeLike
Przecie mówi, że Żaba… 😂
LikeLike
Ano… z fajerwerkami!
LikeLike
Czekaj czekaj… to jak się chodziło z maleństwem na spacer, trzeba było nucić coś… hmmm że tak powiem już po ptokach – nie nuciłam;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
LikeLike
Bynajmniej… po prostu łatwiej maszerować, jak zadasz sobie rytmiczną nutę… w końcu nie od rzeczy ten śpiew żołnierski 😉
LikeLike
To ma ćwiczyć refleks, spostrzegawczość.. ta cała śpiewanka “Kolana, ramiona, głowa brzuch..”
LikeLike
Maszerują chłopcy… Ooooo, jak mi wspomnienia wróciły.
Gdy już się na kota zdecydujesz, to ja ci wyłapię na naszym podwórzu i wyślę z niekłamaną radością i satysfakcją. I dobry uczynek zrobisz, bo im/mu powrót do natury przypomnisz, myszy łowić nauczysz. Może zrzuci te 50 kilogramów i przestanie się wylizywać na środku ulicy.
LikeLike
Muszę poczekać aż kijanka od ziemi odrośnie… bo patrząc, że robi wszystko, co Żaba, tylko szybciej i mocniej… za 8 miesięcy… potem jeszcze rok przekonywania chłopa i możesz ruszać na łowy!
LikeLiked by 1 person
Ja nawet nie muszę ruszać na łowy, wystarczy ze się przez okno wychylę i czerpakiem je, czerpakiem. 😂
Rok przekonywania chłopa, powiadasz? Nie wiem, czy do tego czasu nie pękną bo już ledwo się kulają.
LikeLike
To jest ryzyko, które podejmę 😉 W imieniu kotów naturalnie, bo one zdolności do czynności prawnych nie mają. Skąd Ty taki wielki czerpak masz? Rękodzieło ludowe???
LikeLike
Przerobione z chochli. Dostałam przy urodzeniu. W celu czerpania wiedzy, ale okazało się dziurawe. Na szczęście tłusty kot nie przejdzie.
LikeLiked by 1 person
XD
LikeLike
Ładne zdjęcia 🙂
Biedna Żaba! Owczy syr nie zasmakował…A oscypki lubi?
LikeLike
Próbowała, ale szału nie ma… Ona już tylko ćwierć gorolka, może to dlatego
LikeLike
Nic na siłę jak to mówią 😉
LikeLike