Freya [załamanym głosem, przez telefon, bo jeszcze nie jest mobilna]: Wypisali nas do domu, tak się cieszyłam i tak sobie obiecywałam, że tym razem nie pokonają mnie hormony i nie będę płakać pierwsza dobę w domu z noworodkiem i co? I widzisz, znów ryczę, bo mnie szlag trafia. Wyobraź sobie on się na mnie obraził. Mąż. Bo wracamy i on mówi, że nie spodziewał się, że nas tak szybko wypiszą i w domu nie ma obiadu więc może byśmy do knajpki jakiejś wyskoczyli, w końcu co to trzydniowemu dziecku przeszkadza, cyca jej dam i zaśnie… i jak powiedziałam spokojnie, że jestem trochę zmęczona i chciałabym do domu, to się obraził i powiedział, że jak mi nie odpowiadają jego pomysły, to on dla mnie gotować nie będzie.
Aksinia: Wysłać ci bałagan jakiś kulinarny?
Freya: Nie, dzięki, zjadłam gulasz ze słoiczka schomikowany, co to go miałam na czarną godzinę.
***
Książę Małżonek: To jest dyskryminacja! Ja nic nie mówiłem, jak mi wyszło, że za dużo mam żelaza, wziąłem to na klatę, trudno, pijawek mi nie pozwolisz hodować, to pójdę sobie krwi upuścić, wyszły mi znów jakieś dziwne rzeczy, nie wzięli, a ta panna, co spojrzała w bazę danych pyta mię, czy mam może małe dzieci, w wieku żłobkowym czy przedszkolnym może, to się zdziwiłem, że to w krwi widać, ale dumnie potwierdziłem, a ona na to, że mogę się nie pojawiać do czasu ich szkoły, bo zawsze mi wyjdzie jakaś infekcja…
Aksinia: Do protokołu, nadal nie wyrażam zgody na pijawki.
***
Ropuch: No to ja lecę, papa, Żabka.
Żaba: Papa dziadek. Dziadek śmieci.
Ropuch: No tak, 40 lat żona wręczała mi śmieci w progu to teraz tradycję przejęła jej imienniczka. No spoko, chcecie, to wam te śmieci wyrzucę, fakturę wyślę pocztą.
Żaba: Dziadek śmieci. Biegusiem kucze.
Ropuch: Szybko się wdraża.
Dziadek śmieci 😂 Co za spryciula z tej Żabci 😁
LikeLike
Ech… żłobek i przedszkole to chyba największa wylęgarnia wszelkich infekcji… przerabiam to na sobie.
A co do hormonów, nie ma rady…ale żeby na męża fochy przechodziły? Pierwsze słyszę;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
LikeLike
Pojętna bestia z Waszej Żabci. Jak podrośnie, to chłopaków będzie po kątach rozstawiać 😉
LikeLike
Czego jej życzę XD
LikeLiked by 1 person
🙂
LikeLike
Nie mam komentarza na męża Frei. No nie mam.
Żaba rządzi, jak zwykle 😀
(czyli to piękne imię ma po twojej Mamie? 🙂 )
LikeLike
Oczywiście. Najpiękniejsze! …ale tak abstrahując to prywatnie mąż Frei jest bardzo inteligentnym i interesującym człowiekiem. Tylko na styku z żoną coś mu się robi… …no qwa spaliło mi ramiona, wyglądam jak prosiaczek, idę się smarować!
LikeLike