Kosz trzeba wystawić

– Kosz trzeba wystawić – poinformowałam Księcia.

– O rany, naprawdę już daje? – zdziwił się. Niby co miał kosz dawać? Przyjrzałam mu się z uwagą. Krokiem lunatyka przeszedł do kuchni i zaczął zawiązywać śmieci.

– Kosz Mojżesza – sprecyzowałam wypowiedź.

– Aaaa. – ucieszył się, że jednak nie śmieci. Bo jak co roku w upały u nas nie działa winda. Może ona po prostu nie lubi takich temperatur i strajkuje? – No trzeba. – zgodził się łaskawie. Więc jakby ktoś z okolic Wrocławia miał zapotrzebowanie na kosz Mojżesza Shnuggle, jasny, 2w1 – to zapraszam do kontaktu, ogłoszenie na Olx też się pojawi, jak zdjęcia porobimy…

A dlaczego właściwie kosz Mojżesza, skoro jest to rozwiązanie tymczasowe? Nie, nie brałam kosza ze sobą do kuchni, bo do tego mikro kosmosu po prostu by się nie zmieścił. To samo dotyczy łazienki. Zasadniczo też funkcja kołyski pozostała bez używania, bo Kijanka potraktowała bujanie jak typowy szczur lądowy i zagroziła haftowaniem. Czemu więc…? Po pierwsze – jest spory i służył nam cztery miesiące, co jak na kosz jest niezłym wyczynem. Po drugie… to wszystko przez Żabę. Umówmy się – dwa szczebelkowe łóżeczka w mikro mieszkaniu to trochę za dużo. Ale zmuszanie starsze do oddania własnego łóżeczka jeszcze nie istniejącej siostrze – trochę wrednie. Ale odkąd Kijanka zagościła to miłość jest wielka i coraz większa, Żabula z radością przystała na nowe łóżeczko, szczebelkowca oddaje Kijance, a kosz… kosz może przynieść radość kolejnemu dziecku, polecam.

6 thoughts on “Kosz trzeba wystawić

  1. Patrz, a ja właśnie rozglądam się w temacie koszy, na wypadek, gdyby siostra jednak miała nie przywieźć mi swojego z Francji. Tylko bardziej do mnie przemawiają te z liści palmowych, czy kukurydzianych – jakoś wydają mi się lepiej wentylowane, szczególnie w upalne lato…
    Ogólnie rzecz biorąc – polecacie takie koszowe rozwiązanie?

    Like

    1. Tak, ale pamiętaj że to tylko odroczenie i łóżeczko trzeba kupić. Zresztą to dobrze działa na psychikę mamy 😉 bo jest mniejsze więc nie czujesz się tak bardzo przytłoczona… Choć jak masz hektary, to na hektarach nawet łoże z baldachimem nie przeraża. Po złych doświadczeniach z organicznym materacem dla Żabki wolę przedmioty, które da się umyc- plastik wrzucasz pod wodę i masz luz, nawet jak zapomnisz o nim na godziny, a z liściastymi to już trzeba się zastanowić…

      Liked by 1 person

      1. No właśnie tych hektarów nam brakuje, a też nie chcemy kupować drugiego pełnowymiarowego szczebelkowca, póki pierwszy jeszcze zajmowany przez Damacjusza. Trochę odroczymy czas kupowania doroślejszego łóżka dla niego.

        No fakt, plastik zdecydowanie łatwiej się czyści w razie w.

        Like

      2. W celu odroczenia kosz jest idealny – u nas to były cztery miesiące, producent obiecuje że do 6, ale to jakiś wyjątkowy leniwiec musiałby być. Słyszałam, że pewna ruchliwa dziewczynka wymusiła zmianę już po 2…
        …u nas to nie jest w razie w – u nas to pewność, że jak da się coś zbroić, to Żaba zbroi 😉

        Liked by 1 person

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s