pachnie mydlinami, kamienice świeżo umyte bańkami mydlanymi uśmiechają się szydliwie Oni naprawdę myślą, że zrobią jakieś oryginalne zdjęcie Ratusza? Przecież wszystko już było, mogą sobie porównać z akwarelami, olejami, malunkiem kawą czy nawet zdjęciem na magnes w barwach sepii Dziewoja w czerwonej kiecy w grochy krzywi się z niesmakiem i pochyla nad wózkiem, ale dla pewności eksponuje lepszy profil, bo skoro nie zrezygnowali i robią to zdjęcie; w przejściu garncarskim artystyczne szkło i ceramika nasycają przestrzeń kolorem i lśnieniem, dziecko chce magnes na lodówkę, może być kotek, lepiej kotek, niż tkana ręcznie zabawka, jakoś pluszaki jej nie bawią jeszcze, na szczęście, kot dzierży kwiatka, dziecko dzierży kota, jest super, dźwięki pianina unoszą się wysoko, ponad balony i bańki mydlane, śpiewaczka operowa wyciąga górne C i nie jestem pewna, o czym śpiewa, ale to jakiś przedwojenny szlagier, powinna śpiewać po niemiecku, ale po ukraińsku też piknie, we włosy ma wplecioną czerwoną różę, czerwone róże kwitną pod urzędem wojewódzkim i pod starą biblioteką, na Szajnochy, dziewoja w czerwonej kiecy w białe grochy ma w uszach kolczyki z wypaloną różą

No pięknie o tym piszesz. Może zaczniesz dorabiać jako przewodniczka?
LikeLike
Iii tam, za duża konkurencja, nie mam szans…
LikeLike
Tak czytałam ten wpis i przypomniał mi się opis miasta ze Sklepów cynamonowych- prawie czułam jakbym tam była:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
LikeLiked by 1 person
… kiedyś, wchodząc na Solny, od strony Zaułka, zobaczyłam pannę w koronkach, jak całkiem poważnie kłaniała się ze słowami “dzień dobry, panie Schulz” 😉 Kiedyś porobię zdjęcia tych portretów, zanim poznikają…
LikeLiked by 1 person