Jesień, śliwa i dlaczego jednak zazwyczaj mężczyźni

Agniecha przypomniała, że zasadniczo, to juz mamy jesień. Wyglądam za okno i jakoś trudno mi się z tym zgodzić. Słońce grzeje, jeszcze trochę i drzewa ponownie zakwitną. Cud wtórnego kwitnienia śliw. A wiecie, że może być podziwianie kwitnienia wiśni – bez wiśni? Śliwy się wtedy podziwia. jakby mnie tak postawić przed kwitnącym drzewkiem, to nie wiem, czy odróżniłabym wiśnię od śliwy, serio. W każdym razie – dla równowagi, po miniaturowej wiśni jest i śliwa.

Dostępna TU 🙂

 

A dociekliwi zwrócą uwagę, że kolczyki wiszą na miedzianym druciku. Otóż po przebojach z krawatkami – chciałam sama zrobić, też mi problem, pogięty drucik… internety oferują dziesiątki tutoriali, gdzie męskie palce wyginają drucik i cudną biżu z tego drucika… po fazie testowej wiem już, czemu to jednak zazwyczaj mężczyźni się tym parają. Otóż to trzeba mieć siłę w palcach. Inaczej – ma się w nich zakwasy. A to nieco zbyt dziwnie brzmi.

4 thoughts on “Jesień, śliwa i dlaczego jednak zazwyczaj mężczyźni

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s