A jako człowiek – ma urodziny. Co roku o tej samej porze. Nie ma zmiłuj.
Zrobiłam zawieszki z żywicy. Nawet mi się podobają.
Książę Małżonek rzucił okiem.
“Fajne. Ale wiesz, biżuterię to jej mąż własny kupuje, złoto i srebro, nie wchodź mu w kompetencje, bo co mu wtedy zostanie…”
Zawieszki pewnie wystawię w sklepiku, myślę, czy nie wystawić na alledrogo.
A teściowa dostanie porcelanową damę z kotami.
[wszystkie przedmioty, widoczne na zdjęciach w tym i innych wpisach, są mojego autorstwa i będą dostępne. Ale jeśli zaistnieje nagła potrzeba – proszę o kontakt, wystawię, sprzedam szybciej… ]
A tę łezkę można zamówić tu, pod postem?
LikeLike
Oczywiście, miło mi, że się spodobała – ale detale i wysyłka po weekendzie. Bo jeśli dzieci zdecydują być zdrowe to jadę do teściów. Powaga. Siedzę nad walizkami…
LikeLiked by 1 person
Dla dzieci zdrowia 🙂 i wyjazdu udanego. Ja chciałam ją tu już zarezerwować, żeby się nikt inny już nie skusił. Po weekendzie omówimy szczegóły 🙂 Baw się dobrze 🙂
LikeLike
Rezerwacja przyjęta 🙂
LikeLike
Fantastycznie 🙂
LikeLike
rozwaliłas mnie tym “nawet mi sie podobają” hahhahaha
LikeLiked by 1 person
😉
LikeLike
To, że z żywicy dla mnie niesamowite. Brawo
LikeLiked by 1 person
Uuuu, ładne to!
LikeLike
Dziękuję 😘
LikeLiked by 1 person
Oj tam, od jednego prezentu nie wchodzi się w kompetencje teścia;))) Ja mojej Ulubionej Teściowej podrzucam kosmetyki. I to nie tylko z okazji urodzin.
Mam nadzieję, że Dzieci zdecydowały się być zdrowe;] U mnie Mała przynosi wszystkie przedszkolne wirusy i najgorzej przechodzę to ja;]
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
LikeLike
Kurde, kochanieńka, ale się rozwijasz w temacie… Fiu fiu!
LikeLike