Tatusiu, opowiedz jeszcze raz, jak to będzie!

Domagał się chłopczyk. Tatuś zgrzytnął zębami ino raz i rozpoczął:

– Będzie zimno i z nieba będzie padał śnieg, rano będzie ciemno, bo słoneczko będzie jeszcze spało i przez cały dzień będzie zimno… I ludzie będą się ubierali w ciepłe ubrania, jak ta pani z dziewczynką…

Na swoje usprawiedliwienie mam chyba tylko to, że było rano, przed pierwszą kawą, Książę po zabiegu chirurgicznym – odkrył, że ketonal to jednak nie zawsze daje radę, zatem ja z dwójką progenitury, zatem lekko się odkleiłam od rzeczywistości… Jesień? Jesień, wiec płaszcz, martensy i czapka, dzieci takoż… A chłopczyk z tatusiem poginali w krótkim rękawku i zasadniczo wcale nie było im zimno.

– Nie przejmuj się. Moja mama też jest dziwna. – chłopczyk konspiracyjnym szeptem pocieszał Żabę, kiedy to siedzieli oboje na ławeczce w szatni i łaskawie pozwalali się przebierać. – Pozwolę ci pogłaskać osiołka.

Bo wiecie. Jesień. Powinno być tak:

Tymczasem jest tak:

Oczywiście Laleczka Jesienna dostępna, na przykład TUTAJ… ale bez kasztanów, Żaba robi z kasztanów koniki w oczekiwaniu na jesień…

 

7 thoughts on “Tatusiu, opowiedz jeszcze raz, jak to będzie!

Leave a reply to spzd Cancel reply