Nagłe ochłodzenie spowodowało wysyp barwy zielonej wkoło… bo a to wydzielina zielona z nosa, a to zdrowotny sos barwy pistacji [bardzo proszę przepis, podobno idealne do nachosów: awokado, jogurt, natka pietruszki, czosnek, przyprawy, sok z cytryny… wszystko super, tylko zabijcie mnie, nie wiem, po co w tym to awokado, to jedyny składnik, którego nie da się wyczuć… a sok z cytryny można zastąpić szczyptą zmiksowanej kiszonej kapusty], a przy tym sosie dialogi równie świeże
Ropuch: no nie, zielony sos do kaszy jaglanej, biedne dziecko, Żabusia, jak to zielone zjesz, to dostaniesz kawałek torciku, lubisz torcik?
Żabcia: [wciągając zielony sos, bo kwaśny, z namysłem na twarzy] Ja nie lubię go. Torcik. Ja nie lubię go torcika.
Ropuch: A to na pewno twoje dziecko?
I jeszcze światło chłodne, obojętne, czerwień owoców róży nic nie pomaga, kwiaty tracą ostatnie płatki… Komu zawieszkę z ostatnich kwiatków lata? Stokrotka, koniczyna… w czas mlecznej mgły przypomną, że kiedyś jednak było lato…
[Żabcia: Dziadek zgubiłeś się? We mgle?
Ropuch: Zgubiłem, owszem, bo w górach to taka mgła, pierwszy raz w życiu taką mgłę…
Żabcia: W górach? Z panią?
Ropuch: Co w górach z panią?
Żabcia: Zgubiłeś się z panią?
Ropuch: Nie no, z panią to się znalazłem, a ściślej, to pani zrobiła to, co Lech Wałęsa, skoczyła przez płot]
wg mnie awokado daje tusz, nośnik smaków i spoiwo, ale nie jestem ekspertem od kuchni, to tak na chłopski rozum
LikeLike
Możliwe, że masz rację 😉
LikeLike
Tłuszcz 😉
LikeLike
Fakt, o tłuszczach to ja tyle, co do mydła wrzucamy …;)
LikeLike