Mamusiu, mamusiu…

…masz małe oczka. – poinformowała mię życzliwie Żabka. No dziękuję córuniu, wiedziałam, że na ciebie mogę liczyć. – Mamuniu, nie płacz, bo będziesz czerwona.

…sezon wściekłego kataru, zalewającego oczy i myśli, uważam za otwarty.

…ponadto uważam, że powinnam mieć papiery honorowego faceta – bo ja umieram na katar jak każdy 100% mężczyzna…jesien

8 thoughts on “Mamusiu, mamusiu…

  1. Haha, niezłe z tymi papierami, chociaż wiem, że nie jest Ci do śmiechu 😜 też mam katar, więc rozumiem. Ale z drugiej strony zawsze sobie powtarzam, że można się śmiać albo płakać – ja z reguły wolę tą pierwszą opcję 😄

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s