Dzień Żaby czyli o zieleni słów kilka

Dzień Żaby był jakiś czas temu. Dzieciom nakazano przybycie w stroju w barwach Irlandii [bo ta wyspa to jest taka zielona, jak włosy syreny o świcie]. A takoż znalezienie w domu książeczki o żabce. Spoko, książeczek mogę dostarczyć skolko ugodno, wagonów kilka. Ale ubranie zielone????

– Jakie tu dziś moczary, wszyscy na zielono… Żabusia, a ty czemu nie? Mama zapomniała?

– Mama pamiętała, książeczki mam.

– Książeczki, ale gdzie ubranko?

– Proszę pani, my od pokoleń mamy tylko niebieskie oczy, niby skąd mam wytrzasnąć cokolwiek zielonego?

Pani M spojrzała na mnie z obrzydzeniem. Ciotka Mara z kolei zapluła się ze śmiechu.

– Słuchaj, u nas też wszyscy błękitnoocy, a zielonego sporo mam…

– Tak, ale ty pół życia ruda kita byłaś, a ja tylko kilka lat. Zielony to mam ręcznik.

– Było Żabie turban uwić na głowie.

– …Kąpielowy…

– …togę udrapować?

To nie tak, że nie lubię zielonego. Na dowód szyszunie w zielonej żywicy.

Komplet z nich zrobię w wolnej chwili, większa na wisior, mniejsze na kolczyki. A teraz to chyba pójdę na zakupy jakieś, bo wiecie, wrocławskie korony leżą na koszmarowej. Za chwilę pół miasta będzie miało, biorąc pod rozwagę warunki higieniczne w w/w szpitalu.

 

9 thoughts on “Dzień Żaby czyli o zieleni słów kilka

  1. No tak, najpierw odniosę się do korony…. teraz zaczyna się sianie. Po 2 tygodniach od zakończonych ferii mamy co mamy. U Was, u nas, dzisiaj nowy przypadek w Krakowie. Ciekawa jestem w jakim kierunku to pójdzie.
    A biżu jak zwykle piękna!! W ubiegłym tygodniu byłam na wystawie storczyków i tam było stoisko z tego typu rękodziełami. Oczywiście motywy kwiatowe, bo wystawa kwiatowa, ale te Twoje zielone szyszki – przepiękne. I to piszę ja – osoba, która właśnie nie przepada za zielonym:-)

    Liked by 1 person

    1. Czekaj, mam nowy pomysł – korona wybija osoby starsze, które potrafią przetrwać w świecie bez ułatwień… czyli czas drukować samouczki ogrodnicze i wprawiać się w survivalu, bo za chwilę – dwie padnie sieć, korona do wstęp XD ….chyba już mogę pisać opowiadania fantastyczne. Szkoda, że to wszystko już dawno opisane….

      Like

  2. Weź mi o tej koronie nawet nie mów- panikuje moja Mama, panikuje Ulubiona Teściowa. I każda zaczyna od słowa- bo ty nie masz telewizora, to nie wiesz!. No może nie wiem. I zdrowsza jestem;)
    W przedszkolu u Małej też mają podobne dni…jak jakieś dziecko nie ma czegoś, to awaryjnie zawsze coś ma przedszkole i wszyscy zadowoleni;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂

    Liked by 3 people

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s