Co ułatwia mi życie?

Mogłabym napisać, że czytnik ebooków, ale nie do końca byłaby to prawda. Zasadniczo stosunek do czytnika mam ździebko ambiwalentny i im dłużej się znamy, tym trudniejszy jest to związek. A wyładowywania się w punkcie kulminacyjnym to nie wybaczę łatwo. Jest to akcja notoryjna, mój czytnik chyba ma jakąś szczególną inteligencję.

Mogłabym takoż uznać, że giętka bateria zasadniczo podniosła mój komfort życia. Jednakże – jeśli nie muszę opróżnić całego zlewu, by nalać wody do czajnika, która to czynność niezbędną jest celem uzyskania herbaty – istnieje prawdopodobieństwo, że bakterie ze zlewu wybudują piramidy [lub wynajdą koło, nieważne, nie jestem drobiazgowa.]

Życie ułatwia mi nauka. Serio.

Jest otóż taka pozycja jak “Historia wewnętrzna” pani Gulii Enders. Jest to opowieść o trawieniu, żołądku, jelitach – napisana przejrzystym, zabawnym językiem. Nadto – autorka nie jest Amerykanką, jeno Niemką. Zatem jeśli pisze o negatywnym wpływie złej diety na organizm – to nie mam przed oczami otyłych Amerykanów, tylko się pochylam nad problemem, bo rynek żywności niemieckiej podobny do naszego. Jasne, każdy z nas ma żołądek i jelita w najwyższym porządku, jemy zdrowo i eko. Acha. Staramy się, to fakt. Nie będę przytaczać dokładnie,[ bo ja to jeszcze na spokojnie muszę przeczytać, na papierze, z zakładkami, znacznikami i podkreśleniami, nie ma to tamto] ale co, jeśli są badania, że np. nadmiar fruktozy prowadzi prostą ścieżką do depresji? Że niby nie jemy aż tylu owoców? A syrop glukozowo-fruktozowy, obecny praktycznie wszędzie? Przekaźniki się blokują i podłączona serotonina nie trafia do krwiobiegu, tylko jest wydalana. Brak serotoniny na dłuższą metę kończy się myślami samobójczymi. A tu zamiast do lekarza po kolorowe tabletki wystarczyłoby zjeść dwa banany mniej lub przeczytać wreszcie dokładnie składniki mrożonej pizzy.

Olitorio – o migdałkach i ich wycinaniu szczegółowo też jest.

Polecam wszystkim, nie tylko dla migdałków i fruktozy.

21 thoughts on “Co ułatwia mi życie?

  1. To ja dodam Ci jeszcze Krótką historię wszystkiego – rewelacyjna w prostym tłumaczeniu co jak gdzie i kiedy w świecie się stało. I dlaczego. Dlaczego jądro ziemi jest gorące i nas nie zalewa? Jak obliczono masę ziemi? Skąd wziął się w ogóle księżyc? Ja nie wiedziałam. Książka jest po prostu fajna! Czytnik ułatwia życie. Mój, choć wiekowy i z drugiej ręki, dzielnie daje radę. Słuchawki bezprzewodowe też mi ułatwiają życie. No i kubek termiczny. Z kawą rzecz jasna;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂

    Like

  2. Ale Ty masz tam ciekawe rzeczy. ja kocham owoce i warzywa, to chyba niezdrowa jestem. Winogrona to moja miłość, jak mąż chce się podlizać, to niesie mi dużą kiść. Wolę je za wszystkie schabowe, kiełbaski, żeberka i rybki także. Pewnie za dużo fruktozy. O matko moja, ja z nich nie zrezygnuję i serotoniny zabraknie, smutna się zrobię. Czasem przydałoby się, bo skaczę wesoła od rana

    Like

    1. Każdy ma inną przyswajalność, przecież Ci winogron nie bronię, jak wpadniesz do mnie na wieś to nawet koszyk niepryskanych dostaniesz [pamiętasz jeszcze, że prawdziwe winogrona są mechate na skórce, a nie śliskie?] ….wypłacisz się masażami XD

      Liked by 1 person

      1. To cudowna zażyłości będzie. Jestem za. Wiesz, ja chba naprawdę za dużo owoców wcinam. Nie umiem przeżyć dnia bez nich. Nosi mnie. A na drugi dzień pędzę nie tyle po bułeczki świeże, co chociaż po jablko. Moje ukochane to Starking. Cudowniw masz, przechadzasz się pośród winogron. Alez to musi pięknie wyglądać

        Like

      2. O tak potrzebny jest sielankowy wpis jak przechadzasz się w sukni w kwiaty po swiom ogrodzie 👍😁😊

        Like

      3. Taaa… W fałdach sukni mała dziecina zrobiła sobie zapasowa spiżarnię, część każdego posiłku tam chomikuje, we włosach starsza latorośl upchnela setki gumek i spinek, bo na mamie lepiej trenować, niż na lalce… Sielanka jak złoto!

        Liked by 1 person

    1. ale wiesz, zasadniczo nie lubię tabsów, a za owocami też nie przepadam – więc jeśli ograniczając coś nielubianego uniknę czegoś jeszcze bardziej nielubianego…. normalnie wygrywam!!!

      Like

  3. O migdałkach, powiadasz??? To ja chcę, ja chcę!
    U nas zlew opróżniam JA. Reszta rodziny by nalać rzeczoną wodę do dzbana z filtrem… udaje się do łazienki 😂

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s