Piętrowa pułapka

Lato się wypala w złotych, acz coraz chłodniejszych wieczorach.

Ostatnie złote robotnice zbierają ostatnie zapasy na zimę.

Nad nimi w gęstwinie czerwieniejących liści nawołują się ptaki. Także te owadożerne.

W chłodzie szmaragdowej trawy leniwie odpoczywa czarno-biały kocur.

I gdzie tu miejsce dla człowieka?

“Śliczne kwiatki zasiałyśmy, mamusiu” mruczy Żaba i próbuje podejść kota, by ukraść kilka głasków. Kot jednakże tylko udawał lenistwo, ucieka szybciej, niż sen jaki złoty.

12 thoughts on “Piętrowa pułapka

      1. To, ze Żaba je kocha rozumiem całkowicie, a że one ją mniej to już nie. Chyba że dzikuski, to ich nieufna natura. Jak u nas jest ktoś obcy, to kot pod łóżkiem przeczekuje

        Like

      2. Żaba dzikuska, robi hałas i szum i nawet jak idzie na paluszkach, to głośnym krzykiem obwieszcza “TERAZ IDĘ CIIICHUTKO!”… chyba muszę jej słuch zbadać XD A kocur odpasiony i w obróżce, więc raczej nawykł przychodzić tu dla ciszy – aż Żaba go wypatrzyła…

        Liked by 1 person

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s