Roman twierdzi, że nie warto siać defetyzmu.
No to spróbuję optymistycznie, z rezerwuaru, który oby nigdy się nie skończył, czyli Żaba & Kijanka & Książę przedstawiają
Aksinia: Żabko, kochanie, jedz ryż…
Żabka, spoglądając podejrzliwie w talerz: Ale czemu jest czarny i biały?
Aksinia [ w myślach wspominając Ebony and ivory] Bo ten czarny ryż to dziki, a ten biały to jaśminowy…
Żabka: Ale czemu dziki?
Aksinia: Wiesz, dzik jest dziki, dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły….
Żabka: Ale ja nie chcę dzikiego ryżu, nie chcę, NIE!!!
Aksinia [przez zęby, nie ukrywajmy] To sobie wybierz czarny…
Myślałam, że się podda… a ta żmija zaczęła wydziobywać czarny…
Minutę później przebiegła Kijanka [żeby jadła na siedząco, to bym musiała ją związać, więc Kijanka je w ten sposób, że biega wkoło i porywa zawartość wystawionej w jej kierunku łyżeczki. Luz.]. Przystanęła przy Żabie. Wsadziła jej łapkę do ryżu. Oblizała. Stwierdziła “Mniam, mniam”. Pobiegła dalej. Żaba spojrzała za siostrą. Wymieszała ryż i zjadła do końca.
Książę: Co mam jej czytać?!
Aksinia: Asterixa. Przyniesie ci.
Chwilę później zafrasowana Żabka przytuptała.
Żaba: Mamusiu… ale on czyta inaczej, niż ty…
Fakt, inaczej. Bo ja to czytałam na głos i wskazywałam kadr, a on czytał pod nosem i dusił się ze śmiechu…
Aksinia: Nie czytałeś nigdy “Syna Asterixa”?
Książę: Nie.
W szczególności dobrze szło mu markowanie płaczu dziecka. Tak dobrze, że Kijanka się rozpłakała.
Jak to dobrze, że worek anegdot o Pochodnych nie ma i nie będzie miał dna!
I dobrze, werybardzo dobrze, bo miałem powód dzięki Ciebie do się uśmiechnięcia wieczorem. Tak trzymać!
LikeLiked by 1 person
Jak to nie będzie miał dna?! Miałam nadzieję, że one jednak kiedyś dorosną!
LikeLike
Jak już dorosną to dopiero będzie co zbierać z worka historii 😉
LikeLike
O matko i córko, masz rację…
LikeLike
Bo wiesz jak z tą racją jest… 😉
LikeLike
Wiem i nie zapominam 😉
LikeLike
😍
LikeLike
Fajnie, że tata czyta dzieciom. Brawo, a że inaczej, to może dobrze, zawsze jakaś odmiana i można sobie wybrać rodzica do poczytania. :-)))
LikeLike
No wiesz, jak mówi, że nie umie, to mu przypominam, że dr, więc niech nie ….opowiada bajek 😉
Najgorzej, że jak się koronny rozpędzi, to nauka czytania Żaby jednak spadnie na nas, a ja nie wiem, czy mamy tyle cierpliwości.
Właściwie, to jestem pewna, że nie mamy…
LikeLike
ja nie lubiłam jak mi czytali rodzice, dlatego szybko nauczyłam się sama. Oni tak wolno czytali,i tak wolno 🙂
LikeLike
Moi mieli zacięcie aktorskie, ociec w szczególności… Lepszy od Boberka, serio! I jak długo czytali – to długo nie szłam spać, czułam się wygraną 😉
LikeLike
A ten czarny ryż to spalony? 😀
Ebony and Ivory… kocham tę piosenkę!
LikeLike
Przecież bym dziecku nie dawała spalonego 🤣serio dziki, to taka paczka była jaśminowy z dzikim
LikeLike
Skoro tak twierdzisz… 😂
LikeLike