Żaba pewną łapką sięgnęła po blender. “O nie,nie,nie, nie będziesz ubijała na ziemi, musi się zwolnić kontakt na poziomie blatu” wyjaśniłam i dalej mieszałam ciasto. “Ona ubija pianę?” zdziwił się Książę. Jakoś niemiło się zdziwił. Spojrzałam przez ramię na jego zniesmaczoną minę. Czy to możliwe, że nie wyczuł podstępu i za każdym razem, jak mówiłam “Kochanie, ubij pianę, nikt, tak jak ty nie ubija…” – to on w to wierzył??? “Oczywiście, że ubijam. Białą taką. Mamusia mówi, że sztywną” pozbawiła go złudzeń czterolatka.
Potem dekorowała ciasto jabłkami…

I jeszcze poza ciastem robię czasem kolczyki, tym razem miniaturki z muszli… wzór pani Kelly Jones, no prawie, bo jednak po modyfikacjach…



A promocja jest w Szopiku w ArtMadam i jest to darmowa dostawa przez 3 dni.
A tak – ciasto wg przepisu pani Dagmary z Pocztówek z Irlandii,
a lego jako dowód, że Żaba uczestniczyła.
Za przepis dziękuję. Kolczyki boskie, ponadczasowe, zawsze będą modne.
Zasyłam serdeczności
LikeLiked by 1 person
Buahahaha! Musiałam sobie cofnąć fotkę, do tej dużej, bo “jakie znowu lego???” 😀 Już widzę 😀
Tamaluga zawsze ze mną ciasta robi, sałatki, a z Tomkiem sok z pomarańczy i koktajl owocowy (hotajl)
LikeLiked by 2 people
Brawo Panna T – i mamusia 😉
LikeLiked by 2 people
Jest, jest lego. 🙂 Super, że Żabka mamie pomaga, niech Książę nie czuje się urażony. Nadal jest niezbędny.
Takiej szarlotki jeszcze nie jadłam, dzięki za nowy, fajny przepis. 🙂
LikeLiked by 1 person