Ale serio – wiem, że przynajmniej jedna ludzka sztuka jest niezadowolona ze śniegu. Kijanka. Przez pół godziny pakuję ją w kombinezon, buty, rękawiczki, szaliki i czapkę – i ona się cieszy. A potem wychodzimy w śnieg. Kijanka zapada się po kolana. Potem próbuje iść moim śladem. Następnie staje, robi podkówkę i wyciem żąda powrotu do ciepłego domu.
W przypadku braku pożądanej reakcji rzuca się w zaspę lub zdejmuje czapkę.
Więc wracamy obserwować wróble na karmniku.
[normalnie jak roszczeniowy osadzony. o tych typach polecam “Gad. Spowiedź klawisza” Pawła Kapusty. Polecał też Roman]
Dla tych, co tęsknią już za wiosną, choć zimy dopiero parę dni – kolczyki z mchem w roli głównej. [wiem, mam zaległą notkę o mchu i mchu preparowanym. Ten jest realny, z ogródka własnego. Hodowany aktualnie w domu i bardzo się cieszę, że zdążyłam go do domu, przynajmniej się nie kopie ze śniegiem. Mech. Ani ja w sumie też]
Zima jest piękna, ale gdy tak pakujemy się w kombinezony, to nawet ja się z niej nie cieszę 😐 tęsknię za wiosną! W lecie pewnie tęsknić za zimą, ale co tam.
LikeLike
… latem ubierasz dzieci pięć minut, by pół godziny brykały – zimą ubieranie trwa pół godziny, a pobyt w śniegu… jakoś nie pamiętam, na co narzekam latem, chyba na komary i upał…?
LikeLike
Haha, chyba tak 😀 niedługo się dowiemy 🙂
LikeLiked by 1 person
ja jakoś nie narzekam na zimę, choć nie lubię jak chodniki pełne śniegu, i mam mokre jeansy:)
LikeLike
[moja czterolatka po wytarzaniu w śniegu, bo MUSIAŁA zrobić aniołka, była przemoczona do, za przeproszeniem desusów – i tak dzień po dniu, odkąd śnieg spadł… ona zasadniczo też nie narzeka…]
LikeLike
Ja za zima nie przepadam, piękna jest ale na zdjęciach lub patrząc przez okno. Tęsknię za wiosną i latem i ciepłym słońcem
LikeLike
…byle bez komarów 😉 dokarmiam w tym celu wróble XD
LikeLike
Ojej kochana Kijanka w zaspie i bez czapusi. Ale bym ja wycałowała. Fajnie masz. Fajnie. Wiem, co piszę :-)))
LikeLike
Jak to mawia moja Młoda- gdyby śnieg był ciepły, nie byłoby problemu z ubieraniem. No właśnie. Ja tęsknię za wiosną, choć przyznaję, byłam pierwszą, która z sankami szalała na śniegu jak spadł pierwszy raz. Już mi się przejadło;)
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
LikeLiked by 1 person
Ile Kijanka ma dokładnie?
LikeLiked by 1 person
DWA lata. …jeszcze w to nie wierzę… a takie to malutkie było, tak się w inkubatorze nie ruszała, tak czekałam, aż zacznie oddychać… a teraz mnie gryzie i drapie bez ostrzeżenia. Żaba jakoś bardziej miła była. I mówiła w tym wieku. I nocnika używała. A tutaj… eh.
LikeLiked by 1 person
Też o tym pomyślałam, o tym inkubatorze… 😦
LikeLiked by 1 person
Do wiosny tęskno, chociaż od paru lat mam poczucie, że im mniej zimy, tej tzw. prawdziwej, tym bardziej pory roku zlewają się w jedną.
LikeLike
Im mniej zimy tym więcej robaków, więc spokojnie do marca mogę siedzieć w mrozach, tylko niech kleszcze wybije 😦
LikeLike