Nie umiem w dzieci, nie rozumiem, co dziecku się spodoba, a co nie, a już dlaczego tak, a nie inaczej, to ja wolę w kamieniołomach, niż na takie zagwostki… ale wiadomo, są dwie mikre sztuki to coś z nimi zrobić trzeba.
Zamek Topacz pod bokiem, więc pojechaliśmy. Nie do samego zamku, miłosierdzia, ludzie jeszcze nie są gotowi na Żabę i Kijankę. W parku otóż są iluminacje. …także jakieś zabawy detektywistyczne dla starszych dzieci, ale tym się nie musiałam przejmować. Czas spaceru z 2 oraz 4 latką – tak lekka, niespieszna godzinka. Gondola, łódki, balon, samolot – do niektórych atrakcji dało się wejść, do innych niekoniecznie. Część o Alicji mnie urzekła – ale to z mojej miłości do Alicji wynika, wiadomo, że te grzyby były tylko na niby… Byliśmy w niedzielę po zmroku, tłumu nie było, spokojnie w każdej pożądanej atrakcji zdjęcie zaliczone, domki z jedzeniem na wynos już były zawarte, toy-toye – śmierdzące i puste, czyli jak zwykle. Cena nieco wygórowana, ale jestem w stanie zrozumieć, że założenie instalacji oraz ich utrzymanie pożerają koszmarne pieniądze.
PS ze zdjęć to nie jestem jakoś szczególnie dumna, ale warunki – jedną ręką łapię jedną, drugą staram się robić zdjęcie były trochę hadcorowe. A, tak. Tak sporo wody wkoło, więc maluchy za łapki i nie ma przebacz. Utopić by się nie utopiły, ale weź tu człeku-rodzicu wracaj po 5 minutach, bo progenitura raczyła się skąpać w temperaturze bliskiej zera.
PSS Żaba bawiła się cudnie, Kijanka w sumie też… ale wrażenie jest dopiero po zmroku, nie wiem, jak jutro wstaną. W sumie to trzeba uczciwie przyznać, że ja bawiłam się najlepiej. Dla mnie to było WOW… No co? Za mojego dzieciństwa takich nie dawali…
PSSS A szok to był, jak wracaliśmy, do parkingu to jednak kawałek, owszem, miejsca sporo, ale droga oświetlona wybiórczo, dzieci za łapki, bo jednak pojazdy, a tu nagle leci na mnie ufo w postaci czerwonego okręgu, nisko leci, czy ufo nie powinno być zielone?! “Mamusiu, mogę się pobawić z pieskiem?” Nosz, kufa, sznaucera olbrzymiego w świecącej na czerwono obroży właścicielka raczyła puścić luzem. Nie znam się na psach, ale serio, tak zwierzaka boli smycz?







Piękne, 🤔chyba sama się wybiorę…
LikeLike
Jak sama to masz szansę rozwiązać zagadki – ja ich nawet nie przeczytałam – Żaba zgubiła ulotkę, jak tylko mi ją wyrwała. Nie wiem, jak ona to robi. I jak sama to selfie-stickiem, bo piękne zdjęcia można zrobić, ale jednak z większej odległości, dziurka od klucza z Alicji obowiązkowa 😉
LikeLike
Fajnie, że Żabka i Kijanka szczęśliwe. Rzeczywiście wszelkie światełka śliczniejsze o zmroku. 🙂
LikeLike
Wiesz, my jak prepersi – z latarką i nożem – i się przydały, bo bez tego w drodze na parking byśmy zaginęli!
LikeLiked by 1 person
:-)))
LikeLike
Jakie to piękne… piękny efekt a jakby ładnie się paliło 😛
LikeLiked by 1 person
Świetny park z iluminacją, sama bym się także pobawiła. Super radocha dla dzieci i frajda dla rodziców, którzy uczą się survivalu…
Serdeczności zasyłam
LikeLike
Super! Uwielbiam Twój styl pisania 🙂
LikeLiked by 1 person
Dziękuję 🙂
LikeLiked by 1 person
Piękne. I kocham Alicję też. I wreszcie przybliżyłam jej historię Tamaludze.
LikeLike
Nam idzie jeszcze powoli… Próbowałam z Dorotką i Ozem, ale słabo – w sensie długą wersję, nie na 5 stron, ale się nudzi za bardzo… Może Mary Poppins wreszcie kupię po polsku… Alicja poczeka…
LikeLike
O! Dobrze, że mi przypomniałaś. Powinnam mieć Mary w piwnicy i też zapodam. 😀
LikeLiked by 1 person
O kurcze, ale bajkowo!!!;))). Odbalazłabym się tam, moi zapewne trochę mniej;)))
Brak smyczy u psów mnie mierzi okrutnie! Szczególnie kiedy wchodzisz z dzieckiem do windy np, a takie przypadki u nas nagminnie…
Ps. Styl pisania urzekł mnie już dawno…, za to cudeńka ktore tworzyć podbiły moje serce. Rękodzieła cudne!
LikeLiked by 1 person
ależ pięknie! coś na rozjaśnienie humoru:)
LikeLiked by 1 person
ale ilekosztuje
LikeLike
Seniorzy symboliczną złotówkę, małe szkraby takąż złotówkę… Ale normalny 29 pln…
LikeLike
Rety, jakie cuda! Zachwycające iluminacje.
Wspaniale, że je zobaczyliście, a potem jeszcze zapodałaś nam na blogu te cudne obrazy, a do tego świetny tekst (“miłosierdzia, ludzie jeszcze nie są gotowi na Żabę i Kijankę”! kocham Twoje poczucie humoru, dystans i styl).
LikeLike