Jak zrobić kobiecie dobrze przy pomocy cyferek?

Nie, wcale nie chodzi o 24 karaty na palcu. [vide: ‘krwawe diamenty’, nie każda kobieta chce się bawić w sprawdzanie certyfikatów, a nosić niesprawdzone i dokładać cegiełkę do ogromnego cierpienia? to takie niekoszerne 😉 ]

Sześciocyfrowe kwoty przy podziale majątku po rozwodzie też nie są drogą dostępną każdemu mężczyźnie [chodzi o rozwód, jak uszczęśliwiać to mieć coś z tego, prawdaż 😉 ? ]

Zatem – cyferki i szczęście kobiety. Skupcie się panowie, dla Was to będzie skomplikowane.

Kobiety noszą ubrania [nawet latem, sorry].

Ubrania są w rozmiarach różnych [zapisujemy to przy pomocy cyferek. Kiedyś ubrania szyły krawcowe, na miarę i nie było problemu, kiedy weszły ubrania szyte maszynowo trzeba to było zestandaryzować i to musiał, po prostu musiał być pomysł mężczyzny, by zapisywać rozmiar cyferkami. …kobiety by wymyśliły coś w rodzaju ‘zwiewna’, ‘sylfida’, ‘rubenska’, ‘junona’]

I otóż teoretyczna kobieta A, całe życie nosząc rozmiar 38, po ciąży 40, gdy zamówi cudowny gorsecik ludowy, w nienachalnym niebieskim kolorze, optymistycznie w rozmiarze 38… i ten rozmiar będzie za duży… to będzie szczęście…

A kiedy ta sama teoretyczna kobieta A zamówi jedyny dostępny mniejszy rozmiar – czyli 34! – i się w nim dopnie i nawet oddychać będzie bez problemu [pomijając problemy spowodowane tym że na wsi znowu jakieś bydlę kwitnie i pyli] to jest normalnie szczyt szczęścia!

Podsumowując – mam na zbyciu bluzkę – gorset ludowy z bpc, nówka sztuka z metką, raz mierzony, niebieska kratka, z metki 38, ale przysięgam, że normalnych rozmiarów 40 w niego wejdzie.

Wygodny, cudowny, poniżej linka do strony producenta, sprzedam chętnej duszyczce za tyle, ile kupiłam [czyli 30 pln + kw]

Skąd wiem, że wygodny? Bo sobie noszę to moje 34. W życiu nie weszłam w 34, to jest rozmiar jak dla dziecka.

gorset, o którym mowa

PS wyjaśnienie dla męskiej części czytelników – w Niemczech najwyraźniej mają inną rozmiarówkę. Ale ta inność jest dużo bardziej przyjemna, niż chińska 😉

15 thoughts on “Jak zrobić kobiecie dobrze przy pomocy cyferek?

  1. Każdy mniejszy rozmiar na ciuchu przyprawia mnie o radość (nawet ten zaniżony ;)). Gorsecik nie w moim guście, ale trzymam kciuki żeby udało się go sprzedać. Kilka ubrań mam wystawionych na OLX, z Vinted już zrezygnowałam – tam kupować ok, sprzedawać mniej fajnie. Powodzenia!

    Like

  2. Że rozmiar ciuchów rozmiarowi nierówny to wiadomo. Ale zdziczałam, gdy się okazało, że mam inny rozmiar palca w każdym sklepie. To co, zdążył mi spuchnąć dwa stoiska dalej? A potem znowu wysmukleć?

    Like

  3. Cieszę się, że kogoś niejednolita rozmiarówka cieszy. Mnie niestety doprowadza do białej gorączki- jestem w Polsce, muszę szukać rozmiaru 36, jestem w Australii, okazuje się że z racji dużej ilości drobnych pań z Azji muszę szukać w rozmiarach 38, zamawiam ciuchy online ze sklepów nastawionych na amerykański rynek, muszę szukać xs i rozmiaru 34.
    Najlepsze jest to, że mimo że w Australii noszę 38, to kiedy jestem w australisjkim sklepie sportowym lub bieliźnianym, to muszę szukać rozmiaru 40- według sklepu sportowego jestem ,,gruba”, mimo że z mojej chudości wystają mi kości biodrowe. Zwariować idzie!

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s