Dwie małe sztuki, 3l + 5l.
Mikołaj był.
“Kijanka, nie jedz wszystkiego naraz, będzie cię bolał brzuszek” “Wiem” odpowiada i zjada.
“Żaba, nie jedz wszystkiego naraz, będzie cię bolał brzuszek” “Dobrze, ale schowaj tak, żeby mi Kija nie zjadła” i dzień po dniu wyjmuję jej czekoladowego mikołaja ze skrytki, a ona odmierza na własnej dłoni, czy przez noc jej nikt nie podjadł. Zjada kawałek i znów mierzy, żeby wiedzieć na dzień kolejny.
Zrobiłyśmy – tartę z wiśniami z wzorkiem w gwiazdki, złożyłyśmy tę lodową jaszczurkę z lego, co to przez małe elementy myślałam, że pójdę po lupę, malujemy na płótnie obrazek, co to jest zasadniczo kolorowanką dla dorosłych, ale mikołaj nie przejmuje się duperelami…
…a pod koniec dnia one i tak jęczą, że nudno-nudno i mamo, kiedy pójdę do przedszkola.
A w przedszkolu z 10 grup połowa na kwarantannie. A w grupach czynnych dzieci 5 -12. [w każdej grupie jest zapisanych 25 sztuk i zazwyczaj bywa 20]. Z czego w naszej grupie chorzy wszyscy na szkarlatynę. Strach dziecko posłać, bo dopiero kończy antybiotyk.
Z bezsiły i nudno-nudno robię zdjęcia dziwne. Zastanawiam się, jaki to ma sens, skoro sama lubię zdjęcia konkretne?



Tak, odmierzanie czekolady mnie przeraża. Serio.
Kolczyki są z craclem duo, będę szukać innych połączeń, mam jeszcze błękit – granat, zieleń-pomarańcz diabli wzięli po drodze. Ale ten błękit-czerwień też jest ok. Jak coś to kolczyki do wzięcia, nie wystawiłam w sklepiku, bo mi tu internet dowożą wiaderkami i chyba wiaderka zamarzły w śniegu…. czy coś.
Trzymajcie się zdrowo!
LikeLike
Bardzo dobrze. Dba o swoje i pilnuje, żeby Jej nikt w ciuła nie zrobił. Kiedyś to zaprocentuje. Na przykład, jak będzie miała butelkę procentów. Będzie wiedzieć, czy nikt Jej nie podpija.
LikeLiked by 1 person
Naprawdę starsza odmierza by mieć pewność, że młodszą nie podjada? 😂 Cóż… W moich czasach przekrajało się batona na pół z pomocą linijki 😂
LikeLike
W sumie to chyba raczej podejrzewa mnie, ale się nie przyznaje do podejrzeń…
LikeLiked by 1 person
Odmierzanie czekolady jestem sobie w stanie wyobrazić. Do mojego brata za dziecka byłoby to podobne, do jego córki również. 😉
LikeLike
Zawsze wyszyscy mówią, że jedynacy to egoiści i nie chcą się dzielić, a prawda jest taka, że to ludzie, którzy mają rodzeństwo są bardziej wyczuleni na to, czy na pewno brat/siostra nie podżderają im ich przydziału czekolady. Ja uważam, że to dobrze- logicznie myśli dziewczyna. Świat jest okrutny i trzeba pilnować tego, co twoje. Mnie bardziej przerażałoby jedzenie czekolady mimo świadomości, że potem będzie bolał brzuch. To masochizm, pragnienie pozytywnych doznań teraz-natychmiast bez patrzenia na przyszłość, czy chęć wytresowania siebie?
LikeLike
Nie, to trzylatka – nie rozumie jeszcze konceptu przyszłości. Zasadniczo bardzo normalne u dzieci 😅
LikeLike
U nas bez sensu mierzyć. I tak wszystko zjada Tomek.
LikeLike
Jakie bez sensu? Będziesz wiedział, ile zjadł…
LikeLike
No, bez sensu, skoro zjada wszystko 😂 To co mam mierzyć? 😂
LikeLike
Jak to co? Tempo 😉
LikeLiked by 1 person
Wrzody mu zmierzą
LikeLiked by 1 person
To duo takie soczyste w swej barwie. A odmierzanie czekolady (jak i jej pochłanianie na szybko) przypomina mi i moje dzieciństwo. Wtedy każda słodycz była cenna.
LikeLike
Nadal jest cenna. Tylko również karygodna.
LikeLike
I łatwiej dostępna.
LikeLike