Bo bibliotekarz zawsze wie, gdzie ma książki!

Z dumą wyjaśnił młody chłopak, który rzeczywiście wiedział, gdzie która książka stała. Żaba skrzywiła się sceptycznie i już otwierała buzię do polemiki, gdy ją zagadałam, zakręciłam i zmusiłam do opuszczenia lokalu.

“Mamo, ale ja chciałam coś powiedzieć.”

“Wiem, ale czasem nie trzeba nic mówić.”

“Mamo, ale ja chciałam powiedzieć, że ta pani, co jest czasem zamiast tego pana, to ona nigdy nie wie, nigdy się nie uśmiecha i ten komputer to jest jej wrogiem.”

“Żabusia… Ta pani ma córeczkę w twoim wieku, którą musi sama nakarmić i wychować, ta pani nie jest najmłodsza i praca na nią nie czeka, więc nie ma sensu opowiadanie, że czasem nie umie czegoś znaleźć. Same sobie znajdziemy.”

“Mamo, czy ty mnie uczysz kłamać?”

“Nie. Milczeć. Bo w świecie mężczyzn kobiety powinny trzymać się razem”

6 thoughts on “Bo bibliotekarz zawsze wie, gdzie ma książki!

  1. Chyba nie tyle ,,kobiety w świecie mężczyzn powinny trzymać się razem”, bo gdyby to był stary pan bibliotekarz, to też nie ma sensu na niego kapować, że nie wie, gdzie są jakie książki. Ja bym powiedziała, że skoro w całym świecie i tak już napędzamy wyścig szczurów i zawody w byciu najmniej życzliwym, to nie ma sensu jeszcze bardziej tego nakręcać. Jak to było- każdy orze jak może : )

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s