Z dumą wyjaśnił młody chłopak, który rzeczywiście wiedział, gdzie która książka stała. Żaba skrzywiła się sceptycznie i już otwierała buzię do polemiki, gdy ją zagadałam, zakręciłam i zmusiłam do opuszczenia lokalu.
“Mamo, ale ja chciałam coś powiedzieć.”
“Wiem, ale czasem nie trzeba nic mówić.”
“Mamo, ale ja chciałam powiedzieć, że ta pani, co jest czasem zamiast tego pana, to ona nigdy nie wie, nigdy się nie uśmiecha i ten komputer to jest jej wrogiem.”
“Żabusia… Ta pani ma córeczkę w twoim wieku, którą musi sama nakarmić i wychować, ta pani nie jest najmłodsza i praca na nią nie czeka, więc nie ma sensu opowiadanie, że czasem nie umie czegoś znaleźć. Same sobie znajdziemy.”
“Mamo, czy ty mnie uczysz kłamać?”
“Nie. Milczeć. Bo w świecie mężczyzn kobiety powinny trzymać się razem”
Samo życie!
LikeLike
I ja się wcale nie dziwię, że się nie uśmiecha 😁
LikeLike
W punkt 🎯
LikeLike
Idealnie! :):)
LikeLike
Nasza w sumie też nieogarnięta. Wszystko teraz w tym komputerze mają, bez niego nie wiedzą gdzie szukać, co to za autor, a żeby od siebie coś….
LikeLike
Chyba nie tyle ,,kobiety w świecie mężczyzn powinny trzymać się razem”, bo gdyby to był stary pan bibliotekarz, to też nie ma sensu na niego kapować, że nie wie, gdzie są jakie książki. Ja bym powiedziała, że skoro w całym świecie i tak już napędzamy wyścig szczurów i zawody w byciu najmniej życzliwym, to nie ma sensu jeszcze bardziej tego nakręcać. Jak to było- każdy orze jak może : )
LikeLike