Krzywy humor po godzinach

Mąż Merry Mary spogląda z wahaniem ponad oprawkami okularów

“Słuchaj, a czemu ty nas zapraszasz tylko wtedy, kiedy Twego Xżęcego Małżonka nie ma? My go zasadniczo lubimy….”

“On was też. To skomplikowane. Widzisz, kiedy stwierdzam, że zaproszę jakichś ludzi…. to on dostaje korby i mam 3h bite awantury na okoliczność, że w domu jest syf, kiła i mogiła i jak ja się nie wstydzę. Rozumiesz? Mój dom, moi goście… i moja trzygodzinna awantura…. Więc omijam to, bo co się będę…. Nie wiem, o co cho, i już się pewnie nie dowiem…”

“Ale tu jest porządek….?”

“Wiem. Ale przed przybyciem ludzi on sprząta, ale to tak sprząta….że mam ochotę wręczyć mu szczoteczkę do zębów do fug.”

***

“Gdzie masz kosz na śmieci?”

“Na dworze, bo co?”

“Pampera chciałem wyrzucić, ale spoko…”

“A, nie, kosz jest na zewnątrz, ale worek tu. Bo Xżę przysiągł, że będzie mnie wspierał przy powrocie do pracy i obiecał z własnej woli kosz na śmieci umyć i go nawet wystawił… 3 tyg temu… prędzej skisnę, niż wciągnę go z powrotem”

***

A w ogóle, to myślałam, że Żaba przeżywa nadmiernie mój powrót do roboty, bo marudziła, że nie chce do przedszkola i nie. Tymczasem nie miało to nic wspólnego ze mną. Otóż jej przyszły mąż znalazł sobie inną. I jej zapasowy przyszły mąż takoż w inną stronę skierował spojrzenia.

Ale tak serio – czego się spodziewała wygrywając sprint i maraton? Mimo, że w sprincie się potknęła?

***

“Rany, ale Kija szybka…!”

“Wiem. Próbuje dogonić Żabę.”

Dziękuję za uwagę, miłego tygodnia Szanownym Czytającym te słowa życzę. Uśmiechu i pogody. Także ducha.

I czy mogłoby być trochę cieplej? Ale trochę, żeby mi klimy nie włączyli…

5 thoughts on “Krzywy humor po godzinach

  1. Kubeł na zewnątrz to metafora mojego życia.
    Tamaluga też szybka dlatego z chłopakami się zadaje. Tyle, że żaden jej nie interesuje w kwestii narzeczeństwa. Wgl to byłam w szoku, gdy mnie jedna mama uświadomiła, że w grupie to już się pary porobiły… Na Boga, to sześciolatki!

    Liked by 1 person

  2. Bratanica z kolei najwyraźniej złożyła jakieś śluby wierności swojej przyjaciółce, żadna nie bawiła się z innymi dziećmi i był problem, jak jedna zachorowała… Zaczęła je w końcu łamać, ale z oporem. 😉 Za to chłopaka żadnego upatrzonego nie ma. Ja to do dziś pamiętam, kto w zerówce cieszył się największym powodzeniem. 🙂

    Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s