Mam muzeum

pod nosem. Znaczy miałam, na poprzedniej miejscówce. Teraz mam tylko online. I zabawna sprawa – częściej sprawdzam, co się tam dzieje, kiedy wiem, że nie pojadę, bo za daleko 😉 W każdym razie – muzeum stara się wyjść naprzeciw – … Continue reading Mam muzeum

Ropuch instruuje

– To nie jest daleko, jakieś 5 minut, idziecie do końca ulicy, potem w prawo i potem znów do końca, jakieś 200 m i w lewo… Nie można się zgubić! …po kwadransie ostrego marszobiegu odpaliliśmy wsparcie techniczne. Mapy wskazały, że za 400 m należy owszem skręcić. W prawo. – Ropuch, jakie 5 minut?! My szliśmy 25, niemożliwe, byś szedł szybciej od nas! – A kto mówi, że szedłem? Żaba była na rowerku, więc cwałowałem obok… ***  – Wchodzisz na salę i dokładnie naprzeciw drzwi siedzi blondynka w średnim wieku… …wchodzę na salę, biurka mają ustawione po łuku, siedzi ich 4 … Continue reading Ropuch instruuje