Zdumione spojrzenia w lustro rzeczywistości.
Albo to lustro krzywe – albo ja krzywo spoglądam, trudno dociec… Najpierw dojrzałam piękny blond warkocz, aż lśnił, wspaniały dobieraniec, a kobieta też postawna…stop! co ona do %$#@$ nędzy robi na środku ulicy?! Oczadziała?! Blondyna jedna, … po hamulcach, ja tam nie jadę szybko, byle mi się ten z tyłu nie wrył w tył, bo wtedy i tak ją skasuję, serio, co ona robi nad ranem, ruch, jak szlag, a ona na środku ulicy… …w czarnym mundurze, no niewidoczna…. …tylko ten warkocz… …i sobie z pasa do lewoskrętu ściągnęła białego dostawczaka, musi przeładowany był… …w sumie, jak się ma takie … Continue reading Zdumione spojrzenia w lustro rzeczywistości.
You must be logged in to post a comment.