Postaci: Książę, Aksinia, Żaba; epizodycznie: Sąsiad
Czas: kwarantanna. Bez przedszkolna.
K: Zauważyłaś, że odkąd przyjechaliśmy, to – odpukać – żadna nie gorączkowała?
A: Acha… Dopiero dziś znalazłam termometr…
***
K: Gdzie są lejki?!
A: Skąd mam wiedzieć?
K: Nie pakowałaś?
A: A po co mi?
K: To jak mam teraz jogurt przelewać do butelek?!
A: Łyżeczką.
K: ???
A: No nie wiem, może spróbuj obciąć butelkę?
K: Jan na nie-inżyniera miewasz zaskakujące pomysły
***
Ż: Mamusiu, czemu pan jest na górze?
Wychylam łeb z altany. Sąsiad w szlafroku i pozie macho pali fajka postkoitalnego w ogródku zimowym. A jest, chwalić bogów, 2 po południu.
A: Dzień dobry, sąsiedzie.
S: O qwa! – wyrywa mu się szczerze z młodej 20letniej piersi. Fajek wypada z twarzy, wykrzywionej zdumieniem.
A: Zaraz tam qwa, po prosty styl na Madonnę z lat 80. [podkolanówki w paski, mini w kwiaty, z tiulem, gipiurą i co tam jeszcze, skóra motocyklisty i setka pstrokatych frotek na czubku głowy. Trzylatka wygląda podobnie]
Ż: Mamusiu, co to qwa…?
A: Może pan sąsiad ci powie?
S:…!
A: Qwa to zakręt po włosku.
Ż: A Madona?
A: Ta pani, co tak ładnie śpiewała. Like a virgin…
Sąsiad się schował. Fakt, słuchu nie mam za grosz.
A o virgin też spytała?
LikeLike
Nie. Nawykła, że piosenki są w jakiejś barbarzyńskiej mowie – na ten przykład po włosku – i mamusia musi dużo naklikać, żeby tłumaczenie znaleźć…
LikeLike
Akt II, scena pierwsza.
Postaci: Książę, Żaba;
Miejsce: gdzieś na drodze…
Ż: Tatusiu, squwuj w prawo!
Kurtyna.
LikeLiked by 3 people
…o tym nie pomyślałam. Auć.
LikeLike
Nie znasz dnia ani godziny…
LikeLike
Ale to ty tak byłaś ubrana czy Żaba??? 😂
LikeLike
Ja. Ona miała różowe tutu zamiast spódnicy w kwiaty XD
LikeLike
Ależ ja uwielbiam styl Madonny. Nawet na ślubie postanowiłam tak wystąpić (jeśli do takiego dojdzie). Tak, jak była ubrana w filmie, gdy ją wiózł samochodem a ona zajumała w sklepie kasetę.
LikeLike