“Harda” + “Królowa” pióra Elżbiety Cherezińskiej

Myślę czasem, jakby to było, gdybym podjęła współpracę z wydawnictwem. Człowiek dostaje paczki z książkami, nówki sztuki tylko dla niego! A potem weź tu człowieku napisz coś na temat jakiegoś bredzenia chorego na tyfus. Nie mam przekonania, bałabym się. Dlatego książki z biblioteki też się pojawiają, bo wolę z biblioteki – niż od wydawnictwa. Może zmienię zdanie, ale jeszcze nie teraz.

cherezińska 3

Pięć laleczek.

Laleczek nie będę przepoławiać, zatem musiałam podjąć decyzję – 4 czy 5. Jak zwykle w sytuacjach kryzysowych rzuciłam monetą. Zatem 5.

Z okładką żyć będę, ważne że wewnątrz czcionka czytelna.

Język wysokiej klasy – odpoczęłam od bełkotu.

Narracja wielowątkowa, postaci wielowymiarowe, nikt nie jest kryształowy i nikt nie wzbudza stuprocentowego obrzydzenia.

A sama fabuła po prostu pikna. Dodatkowo – prawdopodobna. Taki sen: gdyby Mieszko córę wydał za króla wikingów, gdyby ta córa była trzykrotną królową – zanim koronowano Bolesława. Gdyby była harda i pyskata, rysie na smyczy prowadziła i urodziła dziedziców tronów całej Skandynawii i Anglii jeszcze! Gdyby to było choć cieniem prawdy – pisaliby o niej sagi! I pisali. O Sigridzie Storaddzie [czy jak to odmienić], bo przecież Świętosława by nie wymówili, biedni skaldowie północy 😉 .

Opowieść jest niezwykła, oparta na przekazach sag właśnie, chciałabym, żeby była prawdziwa. Trochę romansu, sporo intryg, rozłupywane czaszki i krzywda wzgardzonych. Wszystko pani Cherezińska zawarła, w posłowiu jeszcze wytłumaczyła, co prawdopodobne, a co zmyślone [mniej więcej wytłumaczyła, nie wymagajmy, by warsztat odkrywała!].

Za co chciałam odjąć pół laleczki? Za zakończenie. Ale prawdą jest, że trudno utrafić we właściwy ton, gdy mowa o końcu życia, każdy czytelnik ma własny gust i to, co dla mnie było już ‘popłynięciem’, komuś może odpowiadać.

Polecam.

cherezińska

cherezińska 2

 

18 thoughts on ““Harda” + “Królowa” pióra Elżbiety Cherezińskiej

    1. O, popatrz, Wrocławianka! …taa, 30 zł za książkę… Biorąc pod uwagę moje potrzeby absolutnie bym splajtowała, dobrze, że są tanie księgarnie, choć i tak mąż mnie straszy, że stracę wypłacalność. Książki to jednak większy wydatek. Na Wymianie Książkowej ‘spotkałam’ sporo blogerów literackich i wszędzie widniały uczciwe zapisy, że otrzymali egzemplarz od wydawnictwa takiego lub innego, niektórzy mają podstronki z logami ‘swoich’ wydawnictw. Z jednym punktem się zgodzę – trudniej skrytykować ‘darczyńcę’. Ale za linkę dzięki, panna pisze ciekawie 🙂

      Liked by 1 person

      1. …jak się zagłębię bardziej, to dam znać, na razie widzę świetny styl i odwrotne do moich przekonania, ale jestem kolejną noc bez snu, to może mi się coś przestawia… dobranoc, może dziś się uda 😉

        Liked by 1 person

  1. “Jak zwykle w sytuacjach kryzysowych rzuciłam monetą. Zatem 5.”
    Ważne by mądrze decyzje podejmować 😉 😀
    (Sorry, nie mogłam się powstrzymać :D)

    Like

      1. O matko z córką, ale te studia to nie wczoraj kończyłaś przecież. Książka dobra, nie epatuje datami, a jak masz pojęcie i wyczucie historyczne [no te 5 lat właśnie] to tym lepiej, bo nie musisz nic sprawdzać, mnie się Oda z Rychezą poplątały… takie tam 😉

        Like

      2. Stara, ja już NIC nie pamiętam a nadal wydaje mi się jakbym kończyła wczoraj 😉 A że jeszcze w średniowieczu się “wyspecjalizowałam” to tym bardziej mi bokiem wyszło ;)) Nadrabiam współczesną. Niemniej jednak cieszy mnie, że pojawiają się tego typu książki – bo tło historyczne fajne, klimat można oddać, ale bez patosu, dat i innych sztywnych ram.

        Like

Leave a Reply

Please log in using one of these methods to post your comment:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s