Od przybytku głowa nie boli…?
Ich są cztery już. Albo dopiero. Jak się ten tydzień dłuży. W tym tygodniu nie ma kiedy dziergać. Jak on się dłuży. Jak ja nie lubię spraw urzędowych, druczków, papierków, podpisów, pieczątek. Jak ja nie lubię yego tygodnia. Jak ja nie lubię swojego marudzenia. Ale są cztery 🙂 Continue reading Od przybytku głowa nie boli…?
You must be logged in to post a comment.